
Czy po ponad 20 latach obecności w branży jest coś, co potrafi Panią zaskoczyć w kuchni?
E.T. Rynek ciągle się zmienia, tak jak zmienia się nasze
życie. Branża kuchenna również nieustannie się rozwija. Zatem z dużym
zainteresowaniem śledzę wszystkie nowości prezentowane na branżowych
targach, w tym międzynarodowych, takich jak „EuroCucina”. Niekiedy
trafiam tam na rozwiązania, które są dla mnie zaskoczeniem. Dotyczy to
zazwyczaj technologii, w jakie wyposażane są sprzęty AGD. Produkty te są
dla mnie interesujące nie tylko ze względu na ich obecność w ofercie
Galicji Tomaszek, ale również z uwagi na to, że często wraz z rodziną
wykorzystujemy je podczas wspólnych kulinarnych eksperymentów.
Galicja Tomaszek to firma, która łączy w sobie trzy pokolenia. Jaka jest Pani recepta na prowadzenie rodzinnego biznesu?
E.T. Tworzenie firmy zapoczątkowali rodzice mojego męża,
Eugenia i Kazimierz, którzy zaraz po zmianach ustrojowych przejęli na
własność sklep sieci Domar. Na początku lat 90. w ten biznes
zaangażowaliśmy się także my, a od jakiegoś czasu również nasza córka –
Melania Kołcz, prezes Kernau Polska, naszej marki urządzeń AGD.
Prowadzenie firmy rodzinnej wiąże się z dużym zaangażowaniem
emocjonalnym, gdyż firmując działalność własnym nazwiskiem chce się
zapewnić wszystkim partnerom i klientom szczególną rzetelność.
Co więcej, należy zdać sobie sprawę, że firma rodzinna to uczciwość
i tradycja. Historia naszej działalności i ogrom pracy związany z jej
rozwojem to nasze wspólne dzieło, duża wartość, którą każdy z nas chce
pielęgnować. Kluczem do rozwoju jest obserwowanie branży oraz świadoma
polityka, polegająca na bacznym kontrolowaniu finansów oraz na
konsekwencji w działaniu. Dążymy do wyznaczonych celów, ale pamiętamy o
zachowaniu równowagi, bo łatwo jest popaść w skrajności, gdy pracuje się
intensywnie. To, że udaje się nam utrzymać na rynku tak wiele lat i
mamy się dobrze, jest dowodem na to, że potrafiliśmy podejmować trafne
decyzje.
Czy świętowanie 25-lecia istnienia firmy Galicja
Tomaszek jest też okazją do refleksji nad jej historią, osiągnięciami?
Czy udało się znaleźć Pani czas, by usiąść ze swoim mężem, a może nawet z
całą rodziną i powspominać?
E.T. Prowadząc stale rozbudowującą się firmę niewiele jest
wolnych chwil. Staram się więc każdą z nich spędzać w gronie
najbliższych. Często wspominamy to co było, ale muszę przyznać, że staż,
jaki udało nam się osiągnąć stał się impulsem do wzmożonych dyskusji,
szczególnie o początkach naszej działalności. 25 lat temu wszystko
wyglądało zupełnie inaczej. Cieszy nas fakt, że firma Galicja Tomaszek
tak bardzo się rozwinęła. Dla mnie najważniejsze jest to, że są to dobre
wspomnienia, wywołujące uśmiech na naszych twarzach.
Więcej w najnowszym wydaniu miesięcznika „BIZNES meble.pl”, w wydaniu on-line TUTAJ
Komentarze
Dodaj własny
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze.
Zobacz również
-
Wywiad: Kluczem do rozwoju jest obserwowanie branży
dodano: 0000-00-00 | czytaj wiecej Z Ewą Tomaszek, prezes firmy Galicja Tomaszek, rozmawia Anna Szypulska. Czy po ponad 20 latach obecności w branży jest coś, co potrafi Panią zaskoczyć w