
Z Waldemarem Czarnockim, prezesem Zarządu firmy Paged Sklejka, rozmawia Anna Andrejczuk.
A A: Konsolidacja
Sklejki Pisz i Pagedu Sklejki to nie pierwsza konsolidacja polskiego
przemysłu sklejkowego z udziałem firmy Paged Sklejka…
W Cz: To już nasza trzecia konsolidacja, a to dlatego, że konsolidujemy się stopniowo. Najpierw kupiliśmy zakład w Bartoszycach, później w 2002 r. zakład w Ełku i nasz ostatni zakup to właśnie Sklejka Pisz.
A A: Co zatem ulegnie zmianie i czy polscy producenci mebli w jakiś sposób to odczują?
W Cz: Nie powinni odczuć – w negatywnym tego słowa znaczeniu. Te zmiany mogą być tylko na lepsze. Działamy pod dwiema markami, także jestem przekonany, że serwis znacznie się poprawił. Mamy także większy wybór asortymentu. Otrzymujemy sygnały od naszych klientów, że dotychczas zdarzało się iż dwie fabryki obsługiwały jednego klienta, a szczególnie ci więksi kontrahenci życzą sobie, by za kontakty z ich firmą była odpowiedzialna jedna osoba. Teraz jesteśmy więc bardziej elastyczni i mamy szerszą gamę produktów. Możemy kompleksowo zaopatrzyć odbiorców w towar, dostarczyć go szybciej i w mniejszych seriach, a to na pewno jest dla klientów wygodniejsze.
A A: Na jakim etapie jest obecnie konsolidacja Sklejki Pisz i Pagedu Sklejki?
W Cz: W związku z zakupem Sklejki Pisz mamy pewne zobowiązania wobec Skarbu Państwa. Umowa, która nas wiąże ma zasadniczy wpływ na tempo łączenia spółek a ściślej ujmując – spowalnia je. Myślę, że proces ten potrwa do końca przyszłego roku.
A A: Czy ta umowa, o której Pan wspomniał, dotyczy również tego, że nie możecie Państwo zwalniać pracowników przez pewien czas?
W Cz: Inaczej – my gwarantujemy zatrudnienie. W umowie znajduje się zapis o 30-miesięcznej gwarancji zatrudnienia, liczonej od daty zakupu, minie ona dopiero w połowie przyszłego roku. Jednak nie to jest najważniejsze przy fuzji – najbardziej istotne są zobowiązania kapitałowe i to stanowi hamulec. Kluczowe są zmiany w organizacji, polegające np. na łączeniu niektórych działów – do tego trzeba czasu, a chciałbym podkreślić, że część tych działów już w tej chwili doskonale ze sobą współpracuje.
A A: W takim razie jakie obszary objęła konsolidacja?
W Cz: Przede wszystkim zakupy i sprzedaż. Te dwa działy kooperują ze sobą, skutecznie porozumiewają się dla dobra firmy, a co najważniejsze – dla dobra klientów. Bezpośrednio dotyczy to również działu prawnego, kontroli wewnętrznej i księgowości. Mamy wspólną serwerownię i niejednokrotnie identyczne programy, także jest to tylko kwestia przełożenia łączy. Organizacyjnie jesteśmy przygotowani.
Więcej w grudniowym wydaniu miesięcznika „BIZNES meble.pl”
W Cz: To już nasza trzecia konsolidacja, a to dlatego, że konsolidujemy się stopniowo. Najpierw kupiliśmy zakład w Bartoszycach, później w 2002 r. zakład w Ełku i nasz ostatni zakup to właśnie Sklejka Pisz.
A A: Co zatem ulegnie zmianie i czy polscy producenci mebli w jakiś sposób to odczują?
W Cz: Nie powinni odczuć – w negatywnym tego słowa znaczeniu. Te zmiany mogą być tylko na lepsze. Działamy pod dwiema markami, także jestem przekonany, że serwis znacznie się poprawił. Mamy także większy wybór asortymentu. Otrzymujemy sygnały od naszych klientów, że dotychczas zdarzało się iż dwie fabryki obsługiwały jednego klienta, a szczególnie ci więksi kontrahenci życzą sobie, by za kontakty z ich firmą była odpowiedzialna jedna osoba. Teraz jesteśmy więc bardziej elastyczni i mamy szerszą gamę produktów. Możemy kompleksowo zaopatrzyć odbiorców w towar, dostarczyć go szybciej i w mniejszych seriach, a to na pewno jest dla klientów wygodniejsze.
A A: Na jakim etapie jest obecnie konsolidacja Sklejki Pisz i Pagedu Sklejki?
W Cz: W związku z zakupem Sklejki Pisz mamy pewne zobowiązania wobec Skarbu Państwa. Umowa, która nas wiąże ma zasadniczy wpływ na tempo łączenia spółek a ściślej ujmując – spowalnia je. Myślę, że proces ten potrwa do końca przyszłego roku.
A A: Czy ta umowa, o której Pan wspomniał, dotyczy również tego, że nie możecie Państwo zwalniać pracowników przez pewien czas?
W Cz: Inaczej – my gwarantujemy zatrudnienie. W umowie znajduje się zapis o 30-miesięcznej gwarancji zatrudnienia, liczonej od daty zakupu, minie ona dopiero w połowie przyszłego roku. Jednak nie to jest najważniejsze przy fuzji – najbardziej istotne są zobowiązania kapitałowe i to stanowi hamulec. Kluczowe są zmiany w organizacji, polegające np. na łączeniu niektórych działów – do tego trzeba czasu, a chciałbym podkreślić, że część tych działów już w tej chwili doskonale ze sobą współpracuje.
A A: W takim razie jakie obszary objęła konsolidacja?
W Cz: Przede wszystkim zakupy i sprzedaż. Te dwa działy kooperują ze sobą, skutecznie porozumiewają się dla dobra firmy, a co najważniejsze – dla dobra klientów. Bezpośrednio dotyczy to również działu prawnego, kontroli wewnętrznej i księgowości. Mamy wspólną serwerownię i niejednokrotnie identyczne programy, także jest to tylko kwestia przełożenia łączy. Organizacyjnie jesteśmy przygotowani.
Więcej w grudniowym wydaniu miesięcznika „BIZNES meble.pl”
Komentarze
Dodaj własny
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze.